"Zespół swoich czasów" - wywiad z Tape | NEWSY

"Zespół swoich czasów" - wywiad z Tape

"(...) cały ten inspiracyjny mix jest też przepuszczony przez filtr naszych czasów. Staramy się zrobić coś nowego zamiast powtarzać brzmienia z lat 90. Mamy w końcu dwadzieścia parę lat i chcemy robić muzykę na miarę naszych czasów" - Tape to faktycznie zespól swoich czasów. Chłopaki w końcu poznali się i band założyli przez Facebook...

To prawda, że członkowie Tape poznali się na FB?...

Kuba: Tak, mieliśmy duże szczęście, że zgraliśmy się w takim składzie. Zazwyczaj kiedy próbuje się złożyć skład do grania przez facebookowe grupki, to rzadko to wychodzi.

Harry: No i większym fenomenem nawet jest to, że mimo, że poznaliśmy się totalnie losowo przez FB, nie jesteśmy tylko czwórką gości, którzy piszą sobie piosenki, ale przede wszystkim grupą przyjaciół. Myślę, że drugi takich match by się nie powtórzył.

Andrzej: Też nam na tym w sumie zależało. Z tego powodu naszym pierwszym spotkaniem było wyjście na piwo, a nie kolejna niezręczna próba na salce. Przez to, że postanowiliśmy się najpierw poznać byliśmy później w stanie to kontynuować.

Jak wygląda Wasza historia i najważniejsze osiągnięcia?

Harry: Skład skleiliśmy pod koniec 2017 i wtedy już zaczęliśmy kleić pierwsze rzeczy. Jakieś trzy miesiące od pierwszej próby zagraliśmy pierwszy koncert na którym 9/10 utworów były w pełni autorskie. Zależało nam wtedy, żeby być na scenie jak najwięcej. Gdzieś w okolicach połowy roku 2018 zaczęliśmy na grubo przygotowywać się do nagrywania “sextape” i walczyliśmy z tym prawie do końca roku.

Andrzej: Naszym pierwszym osiągnięciem jest chyba to, jak szybko zaczęliśmy pisać własne numery i wyszliśmy z nimi do ludzi. Znamy trochę bandów z naszego podwórka, którym zajęło to grube miesiące, a i tak lecieli pierwsze gigi grając głównie covery.

Harry: Jesteśmy też mega zadowoleni z tego, że już w okolicach pierwszej rocznicy wydaliśmy na nielegalu swój materiał. Czasami mam wrażenie, że istniejemy o wiele dłużej z racji tego, jak dużo się działo w tak krótkim czasie.

Macie na swoim koncie materiał EP zatytułowany „sextape”. Co na nim znajdziemy?

Andrzej: Piosenki.

Harry: To przede wszystkim. Ogólnie “sextape” to klimat i brzmienie z pierwszych miesięcy spędzonych na salce. Nie chcieliśmy czekać latami na nagranie czegoś w studio, stwierdziliśmy, że wejdziemy, zagramy na setkę pięć numerów z samego początku i wrzucimy to w internet.

Andrzej: Tak żeby z czasem można byłoby sobie do tego wrócić i stwierdzić: “o, tutaj się zaczęło”. Mogliśmy się już wtedy silić na nagranie nowszych i naszym zdaniem, lepszych numerów, ale nie taki był pomysł na “sextape”.

Gdzie można kupić albo dosłuchać „sextape”?

Kuba: Jako, że wszystko związane z epką robiliśmy z własnych kieszeni, jest ona dostępna tylko cyfrowo: na YouTube, Spotify i innych streamingach.

Jak definiujecie swoją muzykę?

Andrzej: Jest to głównie mieszanka naszych inspiracji i pierwszych zajawek. Ja wyrosłem z Red Hotów i Jacka White, Kuba z progu, Harry z grunge’u i new wave’u, Eryk z pop punku.

Harry: No i cały ten inspiracyjny mix jest też przepuszczony przez filtr naszych czasów. Staramy się zrobić coś nowego zamiast powtarzać brzmienia z lat 90. Mamy w końcu dwadzieścia parę lat i chcemy robić muzykę na miarę naszych czasów.

Kuba: Trzeba też dodać, że mimo, że gramy garażowo, alternatywny rock to słuchamy wielu innych ważnych obecnie gatunków jak na przykład rap, bo z tego też chcemy czerpać inspiracje.

Jeszcze w tym roku planujecie wydać kolejną EP-kę. Jak nowy materiał ma się w porównaniu do „sextape”?

Kuba: Leeeeepszy.

Eryk: Druga epka to będzie o wiele bardziej przemyślany materiał, z pomysłem i konkretnym brzmieniem.

Kuba: I przede wszystkim, jesteśmy teraz bardziej doświadczeni. Piszemy lepsze kawałki i nie będzie to już nasz pierwszy kontakt ze studiem. Wiemy, czego chcemy od drugiej epki.

Harry: Zaczęliśmy ją przecież planować jeszcze przed nagraniem “sextape”. Koncept zdążył się pozmieniać, odrzuciliśmy te gorsze pomysły, a dopracowaliśmy te lepsze, będzie sztosik.

Czy oba te wydawnictwa zapowiadają coś większego? Myślicie o debiutanckim LP?

Harry: Jeśli byłoby nas na nie stać, to pewnie. Na razie wszystko co robimy, robimy z własnej kieszeni i na nielegalu, więc dopóki z nieba nie spadną nam pieniądze albo kontrakt z wytwórnią to raczej nie ma na co liczyć.

Kuba: Ale oczywiście będziemy trzaskać epki nagrane na setki i wrzucać je w internet.

Jak wyglądają Wasze plany koncertowe na najbliższy czas?

Andrzej: Raczej średnio.

Harry: Nie mamy szczególnych planów. Jak jest okazja, żeby gdzieś zagrać to zagramy.

Kuba: Większość czasu zajmuje nam obecnie przygotowanie materiału na epkę, więc na pewno będziemy grać trochę mniej, niż do tej pory.

Andrzej: Po wydaniu epki planujemy też wyrwać się w końcu z koncertami poza Wrocław, bo tutaj głównie operujemy.

Dziękujemy za rozmowę i ostatnie słowo oddajemy zespołowi Tape.

Harry: Dzięki również. Sprawdzajcie nas na social mediach, streamingach i YouTubie, bo głównie tam operujemy. Koniecznie wpadajcie na koncerty, na żywo brzmimy o wiele lepiej, obiecuję. No i jedzcie dużo warzyw, bo to zdrowe i potrzebne.

Zgłoś nieodpowiednie treści



PARTNERZY


LOGOWANIE

Zamknij

REJESTRACJA

Zamknij
lub

Masz już konto w Szarpidrut.pl?

Zaloguj się w Szarpidrut.pl

ODZYSKIWANIE HASŁA

Zamknij
Odbierz pocztę e-mail! Wysłaliśmy tam wiadomość! Nie ma? Sprawdź folder SPAM
Nie mamy takiego adresu w bazie!

Podaj adres e-mail, którym logujesz się do serwisu - wyślemy tam link do wygenerowania nowego hasła