"Nasza muzyka jest dla wszystkich, nie ma tu podziałów" - wywiad z zespołem Kers | NEWSY

"Nasza muzyka jest dla wszystkich, nie ma tu podziałów" - wywiad z zespołem Kers

Kers to polski zespół rockowy, który nie zdążył na dobre rozwinąć skrzydeł, gdy musiał zmierzyć się ze śmiercią wokalisty i współtwórcy projektu. Jest to przykład zespołu o niezwykłej sile i miłości do muzyki – dla którego muzyka właśnie stała się terapią po tym dramatycznym wydarzeniu i jednocześnie hołdem dla nieżyjącego Krzysztofa. Kim są i dokąd podążają? Rozmawiamy z Marcinem Olińskim, gitarzystą Kers.

 

Jak wygląda historia zespołu Kers?

Zespół powstał w 2016 r. Pomysłodawcą zespołu KERS był nieżyjący już. Krzysztof Wojciechowski.  Zadzwonił kiedyś do mnie w zupełnie innej sprawie, a i tak większość czasu przegadaliśmy o muzyce. Powiedział mi, że chce śpiewać, ma wiele pomysłów i możliwości. Zaproponował, że przyjedzie do Konina, żebym posłuchał i wyraził swoje zdanie. I rzeczywiście kilka dni później pojawił się u mnie Kris. Włączył mi swoje kawałki, które miał gdzieś zarejestrowane z koncertów. Posłuchałem i zakochałem się w jego głosie pomyślałem „to jest to” facet śpiewa znakomicie tego szukałem. Był prawdziwy w tym co robił, nie oszukiwał był sobą. Przekonały mnie też teksty, które podsuwał mi Kris w dalszej części naszej pracy nad płytą. Nigdy nie chciał mi powiedzieć, kto je stworzył zapewniając, że ma zawodowego tekściarza, faceta z górnej półki. Nie wnikałem więc podobały mi się i przede wszystkim współgrały z moimi kompozycjami. Dopiero po śmierci Krzysztofa dowiedziałem się, że napisała je Milena, córka Krisa, która także śpiewa i jest znakomitą wokalistką. I tak się wszystko zaczęło. Pomysł, by grupa nazywała się KERS podsunął syn Krzysztofa Marcin Wojciechowski miłośnik wyścigów Formuły 1. ( KERS to system odzyskiwania energii) Kris od 12 lat borykał się z nowotworem. Któregoś dnia zadzwonił do mnie i oznajmił, że ma nawrót choroby. Kolejny. Jednak siła i wola walki oraz pragnienie życia sprawiły, że ponownie stanął na ringu z chorobą, Ciężko to wyglądało z dnia nadzień stawał się co raz słabszy. Wiedziałem już, że praca nad płytą jest ponad jego siły. Ale Kris się upierał. Całe życie parał się muzyką. Śpiewał, grał na gitarze, a płyta z KERS będzie jego jedyną, pierwszą i ostatnią. Dowodem na to jest fakt, że przywiózł do Konina cały sprzęt, wzmacniacze gitary, żeby tylko grać. Także garaż w swoim rodzinnym domu, gdzie mieszkał z rodziną przeznaczył na salkę do prób. W tej sytuacji nie mogłem mu odebrać radości z grania, więc cierpliwie czekałem na jego kolejne powroty ze szpitala.

W czasie kiedy wracał udało mu się zarejestrować 4 utwory, które także znajdują się na naszym albumie. Kris był w kiepskiej formie i nie dał rady już tego ciągnąć dalej. Zdecydowałem, że zawiesimy działalność, do czasu kiedy stanie na nogi. Niestety nie doczekał nagrania płyty. Zmarł 19 marca 2017 roku. Mimo bólu po stracie przyjaciela, zdecydowaliśmy się ukończyć projekt. I udało się. Album „Śpiewać, zamiast narzekać chcę” zawiera 2 krąż,ki. Na jednym jest 15 kompozycji z wokalem Łukasza Muszyńskiego, do słów Mileny Wojciechowskiej i mojej muzyki. A na drugim 4 powtórzone utwory w wykonaniu Krzysztofa Wojciechowskiego. Przed śmiercią Kris odwiedził studio nagrań w Sieradzu by nagrać swój głos. Podłożyłem go do naszych aranżacji i dzięki temu mamy namiastkę płyty, jaka powstałaby z jego udziałem.

 

Czy można powiedzieć, że ten album był swego rodzaju hołdem dla nieżyjącego Krzyśka Wojciechowskiego?

Tak w zasadzie wszystkie nasze koncerty, które gramy dedykujemy dla śp. Krisa. Wszyscy byliśmy z nim mocno związani. Podczas naszej premiery albumu nie zabrakło wspomnień o Krzysztofie a także pokazu slajdów, prezentujących postać muzyka. Niespełna trzy lata temu, Milena napisała tekst pod tytułem „Moja walka”. Po śmierci Krisa wraz z Mileną stworzyliśmy tę wyjątkową piosenkę, jednak na koncercie przyznała, że emocjonalnie nie jest gotowa, by wykonać ją publicznie. Więc będziemy zawsze go wspominać, był naszym mentorem – przewodnikiem.

 

Trudno było znaleźć nowego wokalistę?

W zasadzie i tak i nie :) Konin jest małym miastem i na palcach jednej ręki można policzyć, kto w naszym mieście śpiewa. Od samego początku natomiast wiedziałem, że to może być tylko „Komar” czyli Łukasz Muszyński. Kiedy zadzwoniłem do niego, zgodził się bez wahania, wiedział jaka jest sytuacja i znał Krisa - poznał go osobiście, kiedy razem koncertowaliśmy w zupełnie innym projekcie. Kiedyś, podczas koncertu w restauracji „Piwniczna” w Turku zagraliśmy balladę specjalnie dla Krzysztofa Wojciechowskiego, który był w owym czasie na przepustce szpitalnej.

 

Gdzie można legalnie odsłuchać bądź kupić Waszą płytę?

Naszą płytę można kupić bezpośrednio u nas, przez naszą stronę na fejsie lub w zaprzyjaźnionym sklepie muzycznym „Gamma” w Koninie. Można nas też posłuchać w radio RNA24.pl lub na wszelkiego rodzaju platformach internetowej sprzedaży muzyki. Więc, jak ktoś w google wpiszę naszą nazwę zespołu KERS na pewno dostanie wiele odnośników.

 

Gdybyście mieli w kilku zdaniach opisać swoją muzykę – jaka ona jest? Dla kogo?

Nasza muzyka jest dla wszystkich, nie ma tu podziałów. Została napisana prosto z serca, teksty Mileny opowiadają o ciężkiej chorobie jej ojca, lecz można się tam też doszukać jej samej, nie są to przypadkowe teksty pisane na kolanie. Wszystko jest o zabarwieniu rockowym, bowiem jest to muzyka, która jest najbliższa memu sercu. Jestem wychowany na rock&rollu. Za młodych lat zarażał mnie fajnymi  kawałkami mój tato. Dziś ja to robię, zarażając moich synów Wojtka i Antosia. Pewien redaktor z rozgłośni radiowej RNA24.pl powiedział nawet, że po wysłuchaniu płyty można zakochać się w rocku. :)

 

Jaką tematykę najchętniej poruszacie w warstwie tekstowej?

Tematyka na naszej pierwszej płycie jest dość ciężka bo opowiada o chorobie i walce z nią. Ale teksty są uniwersalne, bo w domyśle można wyobrazić sobie kogoś bliskiego i już utwór zmienia swój charakter więc to wszystko zależy od nas samych.

 

Od wydania Waszego albumu w marcu minie rok, planujecie coś nowego?

Tak, to już prawie rok, czas bardzo szybko płynie, my jednak nie zwalniamy tempa. W przygotowaniu mamy już kolejny materiał, który mamy zamiar nagrać w studio nagrań w Krakowie A dlaczego tam? Ponieważ wygraliśmy przegląd kapel rockowych w Krakowie, nagrodą była realizacja nagrań w określonym studio. Zdobyliśmy tam trzecią nagrodę, z czego jesteśmy bardzo dumni tym bardziej, że eliminacje nie były najłatwiejsze i rywalizacja ogromna. Będzie to najprawdopodobniej jakaś nie duża epka, ale z dużą dawką rocka. :) Będziemy się chwalić, gdy już dojdzie do realizacji nagrań.

 

Jak wygląda aktywność koncertowa Kers? Gdzie w najbliższym czasie będziemy mogli zobaczyć Was na żywo?

Chcielibyśmy grać więcej koncertów. Zespół istnieje wtedy, kiedy koncertuje a nie siedzi w domu. W naszym kraju ciężko jest o dobry koncert, mamy dużo propozycji grania, ale często są to propozycje bez pokrycia finansowego. Nikt nie rozumie tego, że to ciężka praca zrobić coś swojego, napisać tekst i muzykę. W najbliższym czasie będzie można nas usłyszeć na „Guitar Day”, jest to przegląd młodych gitarzystów, który organizuję wraz z kolegą Arkadiuszem Sobolweskim. A potem zobaczymy, co przyniesie życie, ale chcemy grać jak najwięcej i taki mamy zamiar :)

 

Gdzie na bieżąco można śledzić Waszą aktywność?

Zapraszamy na: https://www.facebook.com/grupakers/

 

Dziękujemy za rozmowę, ostatnie słowo oddajemy Kers!

To my dziękujemy za wywiad i możliwość prezentacji naszego skromnego zespołu KERS. Cieszymy się, jeśli możemy gdzieś się pokazać i zaproponować swoją twórczość. Mamy nadzieję, że Ci, którzy nie lubią rocka zmienią zdanie i pokochają naszą kapelę. Zachęcamy do odwiedzania nas na FB polubienia strony a odwdzięczymy się koncertami, które zagramy w Waszych miastach. Gwarantujemy, że będziecie zadowoleni. Pozdrawiam, Serdecznie Marcin z zespołu KERS :)

Zgłoś nieodpowiednie treści



PARTNERZY


LOGOWANIE

Zamknij

REJESTRACJA

Zamknij
lub

Masz już konto w Szarpidrut.pl?

Zaloguj się w Szarpidrut.pl

ODZYSKIWANIE HASŁA

Zamknij
Odbierz pocztę e-mail! Wysłaliśmy tam wiadomość! Nie ma? Sprawdź folder SPAM
Nie mamy takiego adresu w bazie!

Podaj adres e-mail, którym logujesz się do serwisu - wyślemy tam link do wygenerowania nowego hasła