"Ta EP-ka, to nasze przywitanie ze słuchaczem" - wywiad z Antūmbra | NEWSY

"Ta EP-ka, to nasze przywitanie ze słuchaczem" - wywiad z Antūmbra

"(...) na naszej debiutanckiej EP-ce można usłyszeć, że brniemy raczej w kierunku dłuższych, rozbudowanych utworów, w których leniwa, psychodeliczna lekkość ducha rozbija się o brudne, nieco odrapane ściany rzeczywistości. I takiego też kierunku można będzie się spodziewać na naszym długograju, ale na razie pozostawimy w tajemnicy, jak zamierzamy rozdzielić proporcje" - tego zespołu nie wolno żadnemu Szarpidrutowi przegapić. Dziś przed Wami Antūmbra reprezentowana przez gitarzystę Jana Czarneckiego i basistę Roberta Lachndro.

EP-ka „High Tide” jest dostępna już od jakiegoś czasu – za jakim odbiorem tego materiału się spotykacie?

J: Jak na razie odzew był bardzo pozytywny. Dostajemy sporo entuzjastycznych opinii, słuchacze są zaskoczeni tym, w jaki sposób budujemy klimat w utworach.

R: Potwierdzam - ilość komentarzy i opinii w weekend premiery była spora i było to dla nas bardzo budujące.

Długo nad nią pracowaliście?

J: Nagranie oraz produkcja materiału zajęło nam niecałe pół roku. Jednak trzeba zaznaczyć, że są to utwory, które powstały na początku naszej muzycznej przygody, więc historia ich powstania sięga 2017 roku, kiedy uformowaliśmy aktualny skład zespołu. Rok później, w 2018, opublikowaliśmy demo “Waves” (działaliśmy wtedy jeszcze pod inną nazwą- Underwater Noise), na którym znalazły się trzy pierwsze utwory z “High Tide”, co pozwoliło nam przemyśleć w jakim kierunku chcemy podążać jako zespół.

Czy „High Tide” jest dostępna także w wersji fizycznej?

J: Z początkiem kwietnia zamierzamy rozpocząć sprzedaż digipacków. Można będzie je nabyć przez bandcampa, facebooka bądź też bezpośrednio od nas na koncertach.

R: Na dzień dzisiejszy realizacja digipacków zbliża się ku końcowi, liczę że już za moment będziemy mogli wam ogłosić, że sprzedaż ruszyła.

Gdy jeszcze można było grać koncerty i prezentowaliście nowy materiał na żywo, który utwór sprawdzał się najlepiej?

J: Prawdopodobnie jest nim (No one mourns the) Wicked. Widownia jest zawsze zaintrygowana momentem kiedy Tomek, nasz wokalista, sięga po megafon. Z kolei cały utwór dosyć naturalnie przyciąga słuchacza, bo po pogodnym, dosyć łagodnym intrze uderza brudny, lecz chwytliwy riff, a potem robi się już tylko coraz goręcej!

Kto odpowiada za oprawę graficzną „High Tide”? Okładka jest imponująca.

J: To dzieło zmajstrowała nam niezwykle utalentowana, szczecińska artystka Iza Rewcio, a sama grafika bazuje na japońskim kierunku malarstwa ukiyo-e. Jesteśmy zachwyceni tym, jak się prezentuje na naszym wydawnictwie.

R: Natomiast za napis, logo zespołu oraz projekt digipacka odpowiada Andrzej Dębowski (AD Visual Arts) z którym rozpoczęliśmy współpracę około pół roku temu - zaprojektował dla nas logo i od tego czasu stale zajmuje się sprawami związanymi z grafikami - wykonuje naprawdę świetną robotę i mając okazję chcielibyśmy mu bardzo za to podziękować.

Czy możemy traktować tę EP-kę jako zapowiedź LP? A jeśli tak, to czy materiał na dużym albumie będzie spójny z „High Tide” czy będzie ewoluował?

J: “High Tide” uważamy za wstęp do naszej twórczości, jest to niejako nasze przywitanie ze słuchaczem. Prezentujemy dosyć eklektyczną mieszankę stylów po jakich się poruszamy, każdy utwór ma trochę inny charakter, więc może nie łatwo nas jednoznacznie sklasyfikować, ale być może każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jednak już na naszej debiutanckiej EP-ce można usłyszeć, że brniemy raczej w kierunku dłuższych, rozbudowanych utworów, w których leniwa, psychodeliczna lekkość ducha rozbija się o brudne, nieco odrapane ściany rzeczywistości. I takiego też kierunku można będzie się spodziewać na naszym długograju, ale na razie pozostawimy w tajemnicy, jak zamierzamy rozdzielić proporcje :)

Jaka płyta Wam się marzy? Jaki album chcielibyście nagrać?
R: Przede wszystkim marzy nam się wydanie pełnego albumu, na którym będziemy mogli zamieścić jeszcze więcej naszych muzycznych opowieści - ciągle tworzymy nowy materiał.
Myślę, że przy tworzeniu każdej kolejnej piosenki wychodzi nam to coraz lepiej, rozwijamy się, nie stoimy w miejscu. Staramy się nie ograniczać, kombinować, dodawać do muzyki nowe elementy. Liczę, że ten pełnoprawny album będzie dla słuchaczy ciekawym muzyczną podróżą.

Czy w najbliższym czasie planujecie jakieś klipy promujące „High Tide” bądź powstający LP?

J: Na tę chwilę nie mamy w planach klipów, chcemy się skupić przede wszystkim na muzyce, czyli graniu koncertów i nagraniu materiału do LP. Zakładamy, że dopiero wtedy będziemy mieli chwilę wytchnienia i będziemy mogli zastanowić się nad rozszerzeniem naszego portfolio, chociażby poprzez animacje czy teledyski.

Czy Antūmbra to Wasz jedyny zespół, czy udzielacie się gdzieś jeszcze?

R: Aktualnie, tylko Janek udziela się w innych projektach - można wysłuchać jego gitar w Seedium, szczecińskiej kapeli grającej instrumentalny, psychodeliczny stoner-doom; podgrywa też na irlandzkim bouzuouki w folkowym zespole Emerald.

Trzy zespoły, które miały/mają największy wpływ na Antūmbrę, to?

R: To bardzo trudne pytanie, nie będziemy w stanie wymienić jedynie trzech zespołów - każdy z nas jest z trochę innej muzycznej bajki i dla każdego te główne muzyczne inspiracje będą inne.

Zatem, nie poznamy żadengo ;) ale najważnijesze, że poznaliśmy Antūmbrę. Dziękujemy za rozmowę.

R, J: Również dziękujemy! Zapraszamy do śledzenia naszego profilu na Facebooku oraz do odsłuchania High Tide w serwisie Bandcamp, Spotify lub YouTube. Pozdrawiamy!

Zgłoś nieodpowiednie treści



PARTNERZY


LOGOWANIE

Zamknij

REJESTRACJA

Zamknij
lub

Masz już konto w Szarpidrut.pl?

Zaloguj się w Szarpidrut.pl

ODZYSKIWANIE HASŁA

Zamknij
Odbierz pocztę e-mail! Wysłaliśmy tam wiadomość! Nie ma? Sprawdź folder SPAM
Nie mamy takiego adresu w bazie!

Podaj adres e-mail, którym logujesz się do serwisu - wyślemy tam link do wygenerowania nowego hasła