Wywiad z zespołem Little Raph! | NEWSY

Wywiad z zespołem Little Raph!

„Staramy się tworzyć naszą muzykę w nasz indywidualny sposób. Nie staramy się szufladkować, robimy coś swojego, innego, oryginalnego, coś co powinno być nowe i świeże, czegoś czego – w naszej opinii - jeszcze nie było” – Little Raph zainteresował nas ostatnim singlem zatytułowanym „Living City”. Udało nam się złapać chłopaków i porozmawiać o tym, jak wygląda historia zespołu oraz najbliższe plany.

Skąd wziął się Little Raph? Jak doszło do tego, że poznaliście się i założyliście band?

Little Raph istnieje już od kilku lat, choć w aktualnym składzie gramy dopiero od roku. Historia założenia zespołu sięga czasów gdy Rafał i Norbert poznali się w szkole na jednej z wypraw integracyjnych. Wtedy też zaczęły się pierwsze próby, mini koncerty. Z czasem niektórzy członkowie zespołu przychodzili i odchodzili. Po tylu różnych upadkach i powrotach cieszymy się że tak wiele udało nam się na ten moment zrobić. A będzie jeszcze więcej!

Jak wygląda Wasza historia i najważniejsze osiągnięcia od momentu założenia?

Tak jak wspomnieliśmy, wszystko zaczęło się od czasów licealnych. Rafał i Norbert byli dwojgiem gitarzystów którzy szukali rozwoju i swoją przyszłość upatrywali w muzyce. Z powodu długich poszukiwań basisty, Rafał postanowił zmienić instrument. Aktualnie nasz skład jest już stały i czujemy się świetnie, gdy możemy razem współpracować. Uwielbiamy grać koncerty, dowodem tego jest to, że do tej pory graliśmy już na wielu koncertach w większych miastach takich jak: Łódź, Kraków, Katowice. Naszym najważniejszym osiągnięciem, myślę że jest nim zdecydowanie nagranie klipu Living City. Jest to singiel, który będzie promował naszą pierwszą EP-kę - ta pojawi się już niebawem!

Jak sami definiujecie swoją muzykę? Gdybyście mieli to rozwinąć bez uciekania do gatunkowych nawiasów?

Staramy się tworzyć naszą muzykę w nasz indywidualny sposób. Nie staramy się szufladkować, robimy coś swojego, innego, oryginalnego, coś co powinno być nowe i świeże, czegoś czego – w naszej opinii - jeszcze nie było. Nasz gatunek ma być odzwierciedleniem naszych osobowości, co z drugiej strony jest też trudne bo każdy z nas czuje muzykę na swój własny, indywidualny sposób.

W warstwie tekstowej stawiacie na język angielski. W ogóle nie planujcie eksperymentować z polskim?

Cały czas dorastamy jesteśmy młodzi i lubimy eksperymenty, pomimo, że wiele naszych piosenek jest po angielsku to i tak mamy też kilka utworów napisanych w ojczystym języku. Teraz staramy się zebrać większe grono naszych odbiorców, sądzimy że polskie piosenki będą szerzej interpretowane i zdecydowanie cieplej odebrane, a więc nowe piosenki staramy się tworzyć teraz głównie po polsku.

Jaka tematyka dominuje w Waszych tekstach? Co Was inspiruje?

Nasze teksty są naszym uzewnętrznieniem, ale głównym autorem jest Rafał Nowak, który przez swoją wrażliwość pisze o miłości czy powrotach do szczęścia, ogólnie o tym co ma w sobie, jest to dla niego jedyna droga przekazywania emocji, gdyż pomimo swojej otwartości i szczęśliwości raczej nie mówi o swoich uczuciach. Naszą inspiracją jesteśmy sami my. Szukamy czegoś totalnie swojego i innego, co można by było zdefiniować jako swój własny gatunek: niepodrabialny i opisujący nas wszystkich, czyli zlepek indywidualności, który próbuje tworzyć coś nie tylko dla siebie, ale i dla naszych słuchaczy.

Pod koniec ubiegłego roku premierę miał Wasz klip zrealizowany do singla „Living City”. Czy ten teledysk, jak i inne udostępnione w ubiegłym roku rzeczy zapowiadają coś konkretnego?

Teledysk ma pokazać, że potrafimy robić muzykę, ale mamy też ambitniejsze plany, co do naszej dalszej kariery. Teledysk zapowiada naszą Epkę, na której znajdzie się 5 opracowanych już utworów. W dalszej przyszłości planujemy nagrać całą płytę. Na razie skupiamy się na stworzeniu kompletnego materiału, żeby potem wejść już z pełną mocą do gry.

Z kim współpracowaliście przy produkcji singla i klipu „Living City”?

Trzeba zacząć od tego, że praca przy teledysku to ciężka robota i wymagało to wiele wsparcia i poświęcenia. W naszym przypadku mieliśmy wiele szczęścia i trafiliśmy na świetnych ludzi,  wszyscy byli tak naładowani pozytywną energią, że ta z pozoru ciężka praca była właściwie czystą przyjemnością. Do nagrania teledysku potrzebny jest najpierw dobrze zrobiony track muzyczny, ten był robiony w małym, kameralnym studiu w Krakowie – Omnifonia, u chłopaka który miał sprzęt i chciał się sprawdzić jako realizator nagrań. Zaufaliśmy mu i jak widać nie zawiedliśmy się. Następnie nawiązaliśmy współpracę ze studiem filmowym ApeHouse, gdzie Mateusz Świder sprawił, że atmosfera na planie była świetna i pomimo wielu godzin powtarzania tych samych ujęć (gdyż cały teledysk był nagrany jednym ujęciem tzw. master shot) – cała ta praca zdecydowanie się opłaciła. W organizacji całego przedsięwzięcia pomagał nam nasz manager Marcin Rus. Cały teledysk jest dostępny do obejrzenia na Youtube.

Jak wygląda aktywność koncertowa Little Raph i plany w tym zakresie na rok 2019

Na razie skupiamy się nad naszym materiałowym portfolio, które mamy nadzieje że pomoże nam dotrzeć do szerszej publiczności. Ale nie ograniczamy się, bierzemy udział w wielu konkursach i mamy nadzieje, że uda nam się zrobić to co trzeba.

Dziękujemy za rozmowę – ostatnie słowo należy do Little Raph!

To była przyjemność mamy nadzieję że się jeszcze spotkamy. Chcielibyśmy jeszcze zaprosić szanownych czytelników do odwiedzenia naszej strony na Facebooku i Youtubie. Ciągle jesteśmy napędzani radością z tego co robimy, a każdy kolejny koncert daje nam kopa do działania.

Zgłoś nieodpowiednie treści



PARTNERZY


LOGOWANIE

Zamknij

REJESTRACJA

Zamknij
lub

Masz już konto w Szarpidrut.pl?

Zaloguj się w Szarpidrut.pl

ODZYSKIWANIE HASŁA

Zamknij
Odbierz pocztę e-mail! Wysłaliśmy tam wiadomość! Nie ma? Sprawdź folder SPAM
Nie mamy takiego adresu w bazie!

Podaj adres e-mail, którym logujesz się do serwisu - wyślemy tam link do wygenerowania nowego hasła