NuclearwinteR „Total Apocalypse” | NEWSY

NuclearwinteR „Total Apocalypse”

Zespół powstał w listopadzie 2016 roku, po różnych zawirowaniach w składzie formacja ukształtowała się jako trio, które tworzą Maciej „Mojżesz” Duras (bas, wokal), Kacper „Dragunov” Piotrowski (gitara), Wojciech „Wiśnia” Wiśniewski (perkusja). Ich muzyka, to klasyczny thrash metal. W pierwszej połowie 2020 r. ukazuje się ich pierwsze wydawnictwo, EP „Total Apocalypse”. Krążek zawiera cztery utwory:

  1. „Atrocities Of Apocalypse” (muzyka: Dragunov, Mojżesz / słowa: Mojżesz)
  2. „War” (muzyka: Dragunov / słowa: Mojżesz)
  3. „Voluntary Suicide” (muzyka: Wiśnia / słowa: Mojżesz)
  4. „Minefield” (muzyka: Dragunov / słowa: Mojżesz)

Album został zarejestrowany w studio nagraniowym perkusisty Wiśnia Sound Records w Siedlcach. Za miks i mastering odpowiedzialny jest Marcin Dudzik (Studio u Dudzika). Teksty to zasługa Macieja „Mojżesza” Durasa, kompozycje są w większości autorstwa gitarzysty Kacpra „Dragunova” Piotrowskiego, natomiast aranżacje powstały przy udziale całego zespołu. Tematyka tekstów skupia się na przemocy, terroryzmie, technologii i jej oszałamiającym postępie. Wszystkie te czynniki mogą mieć ogromny wpływ na wybuch wojen, co z kolei prowadzi ludzkość do apokalipsy.

Przy pierwszym odtworzeniu „Total Apocalypse”, moje skojarzenia pobiegły w kierunku europejskich pionierów sceny thrashmetalowej, a w szczególności naszych zachodnich sąsiadów. EPkę włączałem sobie średnio co kilka tygodni, próbując się wyzbyć myśli o czołówce gatunku w odniesieniu do NuclearwinteR.  Niestety nie udało mi się…, ale czy to źle? Nie. Wręcz przeciwnie, świadczy to o dojrzałości muzyków, świadomości kompozytorskiej i umiejętności czerpania z inspiracji. Krążek otwiera lekko ponad sześciominutowy „Atrocities Of Apocalypse”. Na dzień dobry dostajemy potężną dawkę klasycznego thrashu. Utwór rozbudowany, ale utrzymany w schemacie gatunku. Spójny. Brzmienie przypomina wspomnianych europejskich i nie tylko „klasyków” z początków działalności, co powoduje, że apetyt rośnie, czy kolejny utwór będzie tak smaczny. Tak. „War”, może lekko mroczniejszy przez co spokojniejszy, ale z niesamowitym jadem. W moim odczuciu najbardziej zapadający w pamięć. Zmiana tempa w końcówce zapewne roznosi niczym dywizja pancerna niejedną salę koncertową. Może i słychać wyraźne inspiracje, ale tak jak wspomniałem wcześniej, to jest ta umiejętność korzystania z fascynacji gatunkiem. Z uwagi na to, że nie mam w zwyczaju wykładać wszystkich kart… dwa pozostałe utwory zostawiam Wam, nadmienić jedynie mogę, że ja się nie zawiodłem. Całość ociera się o charakter koncepcyjny, utwory się przenikają do tego stopnia, że można odnieść wrażenie słuchania jednej rozbudowanej, progresywnej kompozycji. Z ogromną ciekawością czekam na kolejne wydawnictwo, które w jakiś sposób zweryfikuje zespół, ale i pozwoli na szerszą refleksję. Całości dopełnia spójna z tematyką tekstów poligrafia. Aż żal bierze, że debiut przypadł na tak trudny czas, któremu nie mogą towarzyszyć koncerty, to pozwoliłoby zespołowi rozwinąć skrzydła, po tak mocnym i udanym starcie, którym jest omawiane EP. Myślę, że trasa koncertowa przysporzyłaby NuclearwinteR rzeszę odbiorców. Niemniej jednak wierzę, że niebawem to się zmieni i będę miał okazję pomachać głową na Ich koncercie.

21 lutego 2021 r.
---
\m/Woszczewski (FB: Stary Metalowiec)

Ocena 4.5/5

Materiał wydany pod patronatem bloga Stary Metalowiec i serwisu Szarpidrut.pl

Zgłoś nieodpowiednie treści



PARTNERZY


LOGOWANIE

Zamknij

REJESTRACJA

Zamknij
lub

Masz już konto w Szarpidrut.pl?

Zaloguj się w Szarpidrut.pl

ODZYSKIWANIE HASŁA

Zamknij
Odbierz pocztę e-mail! Wysłaliśmy tam wiadomość! Nie ma? Sprawdź folder SPAM
Nie mamy takiego adresu w bazie!

Podaj adres e-mail, którym logujesz się do serwisu - wyślemy tam link do wygenerowania nowego hasła